środa, 21 stycznia 2015

Po drugiej stronie lustra

Witajcie,

mam na imię Syliria jeśli chodzi o świat po tej stronie Lustra. Z tamtej strony tafli mam rodzinę, dom i pracę. Jeśli ktoś mnie widzi pierwszy raz, pomyśli, taka zwykła kobieta. Ja jednak od jakiegoś czasu zmieniam się. Nie, nie chodzi o dietę, czy inne zabiegi kształtujące nasz wizerunek zewnętrzny. Moja zmiana zachodzi w głębi mnie. Proces ten zaczął się już parę lat temu, kiedy to los na mojej drodze postawił pewne osoby. Tylko wtedy, jeszcze nie wiedziałam, że spowoduje to taką przemianę. Wtedy wyśmiała bym ludzi, którzy powiedzieli by, że coś takiego, jak obecnie będzie zachodzić wokół mnie. Ale powoli i nieustająco zaczęła się moja przemiana. Trwa ona nadal. Wyrazem tych zmian jest między innymi założenie tej strony, gdzie będę mogła dzielić się z Wami tą drugą mną - Sylirią.

Witajcie po drugiej stronie Lustra :)

A dziś na dobry początek coś co zrodziło się w ostatnich dniach. Opowieść - o czym zapytacie? O drugiej stronie lustra - zapraszam :)

"Po drugiej stronie lustra"

  WSTĘP - OCZEKIWANIE

"Z drżeniem serca oczekiwała tego spotkania. W końcu po tylu przygotowaniach ma się z nim spotkać. Czy sprosta jego oczekiwaniom względem jej osoby? Czy na pewno wszystko zrobiła? Tyle wątpliwości. Tyle niewiadomych. Myśli śmigają w głowie, jedna za drugą. Weszła do swojej komnaty, aby jeszcze raz sprawdzić w Księdze Zaklęć, czy wszystko wypełniła. Upewniwszy się, że tak, odetchnęła z ulgą. Jej wzrok spoczął na pięknym pudełku, które tego ranka dostarczył posłaniec. To od Niego. Wiedziała. Na dzisiejsze spotkanie. Nie miała śmiałości jeszcze otworzyć i spojrzeć, co też mieści się w środku. Ale czas naglił. Wiedziała, że musi zacząć przygotowania. Sięgnęła po pudełko. Rozwiązała wstążkę, którą było związane. W środku był liścik skreślony jego pięknym  pismem - "Dla mojej Zimy od W.M." Drżącą ręką odchyliła lśniącą bibułę i jej oczom ukazał się  naszyjnik. To na dziś - na to jedyne, niepowtarzalne spotkanie. Czas zacząć przygotowania. Włożyła suknię, która podkreśliła jej zimową urodę, a następnie przed lustrem z  nieśmiałością założyła go drżącymi rękoma.


Gdy go włożyła zaczęły dziać się czary. Wiedziała, że oznacza to rozpoczęcie wypełniania się jej przeznaczenia. Komnatę powoli wypełniał śnieżny pył, który skrzył się delikatnie w promieniach świec. Siadła na chwilę. Spojrzała w lustro.........


Czy da dziś radę? Tak bardzo chciała wypełnić swoje przeznaczenie. Tyle lat na nie czekała. Jej  serce drżało. Wzięła w dłonie klatkę ze swoim skrzydlatym przyjacielem i zamyśliła się. Jego uspakajające ćwierkanie dodało jej odwagi. Już wiedziała, że da radę.


 "Wiesz mój ptaszku dziś jest mój wielki dzień - dziś otrzymam z rąk Wielkiego Maga mój DAR. Długo czekałam na tą chwilę. W końcu moje Przeznaczenie się wypełni" - mówiła do swojego skrzydlatego przyjaciela."

Autor tekstu: Syliria
Projekt naszyjnika "Zima" - Syliria
Fotografie: Infinity studio Anna Olejnik Puchała

Kolejne części powstają :) więc za niedługo na stronach tego bloga będziecie mogli za pewne śledzić dalsze losy bohaterów "Po drugiej stronie lustra". A dziś żegnam się już z Wami aby oddać się w łagodne objęcia snu.

Z mocą Anielską Wasza Syliria